Szamotuły pod Poznaniem. Piękna przedwojenna willa i właścicielka, która pragnęła dodać klasycznemu wnętrzu i tradycyjnemu układowi pomieszczeń odrobinę świeżości i nowoczesności. Na pierwszy ogień poszła kuchnia, ulubione miejsce spotkań i rozmów trzypokoleniowej rodziny. Przestronna i funkcjonalna, ale z brakiem tego „czegoś”, co nadałoby jej bardziej indywidualny charakter i było wizytówką gospodyni domu.
Odważnie połączono kuchnię z przeszkloną werandą, która od tej pory miała stać się jadalnią, a kuchnia zyskała bezpośrednie połączenie z zacisznym ogrodem. Wykończenie tak powstałej jadalni nie stanowiło problemu, gdyż od dawna właścicielka, która sama zaprojektowała wszystkie zmiany w swoim domu, wybrała na podłogi egzotyczne drewno i jasny kolor ścian. O wiele więcej dylematów nasuwały ściany i podłoga w kuchni.